sobota, 6 grudnia 2014

Rozdział 1

Rozdział 1
    Gdy tylko została zmuszona wejść do pokoju, nie chciała dać się tak łatwo. Wskoczyła na łóżko, pod kołdrę i skuliła się jak małe dziecko, które chce uciec od problemów. 
- To nie zadziała... - powiedział i zaczął się do niej dobierać  
- Zostaw proszę , ja nie chce! 
- Jakoś zawszę mogłem tutaj uciec od problemów! I nagle ty masz jakieś problemy! 
- Nigdy tego nie chciałam! Ale po co miałeś to wiedzieć!? I tak nic by się nie zmieniło...też mi rodzina. - po tych słowach walnął ją z otwartej ręki w twarz. Szybko pod siłą uderzenia upadła twarzą w pościel.
- Jesteśmy tą zasraną rodziną! A jeżeli tego nie doceniasz to twój problem...
- Moim problemem jesteś ty i... - powtórzył walniecie. 
   Tym razem zaczęła płakać, poddała się mu. Był to kolejny płacz wstydu, bezsilności i rozpaczy. Poczuła jak zdejmuje z niej piżamę, zamknęła oczy. ( EJ DOBRA WCHODZIMY W + 18 BO KTOŚ O TO PROSIŁ ;-; , CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZBOCZEŃCU XD :> ) 
Powoli czuła, że w nią wchodzi...Zaczęła go błagać by przestał, odpuścił ale on jakby głuchy na to wszystko ruszał się w niej coraz szybciej. Oboje zaczęli słyszeć swoje coraz szybsze i krótsze oddechy. Rydel i tak próbowała uciec, a blondyn widząc to i tak nie dał za wygraną i przywiązał ją do łóżka, była w pułapce. Później kazał jej się pobawić swoim koleżką. ( Mi naprawdę trudno to pisać .-. )   Najpierw pobawiła się z nim ręką by później zacząć z nim na serio. Po dwóch godzinach wszystko się skończyło. 
- Dobranoc. - odparł chłopak i wrócił do swojego pokoju.Ona tłumiąc łzy wstała i chwiejnym krokiem poszła do łazienki.Stanęła przed lustrem i obejrzała siebie.To wszystko co działo się w tym domu zamykała w sobie.Chciała zapomnieć lecz ON ciągle powracał,żeby zaspokajać swoją potrzebę.Nienawidziła siebie samej za to,że nie potrafi się mu postawić.W żaden sposób zaprotestować.On tłumi w niej jakikolwiek zalążek buntu.Czy się go bała?Oczywiście.
Po raz ostatni spojrzała w lustro i wzdrygnęła się na swój widok.Wyszła z pokoju czystości,podeszła do szafy i wyciągnęła w niej nową czystą piżamę której ON jeszcze nigdy nie dotknął.Tamtą natomiast wyrzuciła do kosza stojącego w rogu pokoju obok dużej białej toaletki.Ponownie podeszła do okna,usiadła na parapecie i patrzyła w dal.Zanurzyła się w lawinie wspomnień której nie potrafiła zatrzymać.
 Był to 1 września.Niedługi czas po wypadku rodziców.Siedziała w swoim pokoju na parapecie.Czytała książkę ,,Okularnica" ,gdy ON nagle wszedł do pokoju.Podszedł do niej bez słowa i ciągnąc ją z całej siły za ręce rzucił na łóżko.Próbowała się wyrwać,ale ON był silniejszy.Wyczuła od niego dużą ilość alkoholu,a w jego oczach zauważyła,że ćpał.Nie przejmował się jej sprzeciwieniami.Zaczął zdzierać z niej ubrania.To był pierwszy raz kiedy ją zgwałcił.Od tamtej pory robił to ciągle.Przez ostatnie 2 lata towarzyszył jej nieustanny strach,że ON wróci i znów jej to zrobi..
Przerwała rozmyślenia,ale nie chciała wracać do łóżka,w którym przed chwilą to miało miejsce.Jakże bardzo nienawidziła tego domu.Jakże bardzo ona chciała stąd uciec...
Usnęła.Rano obudził ją........

                                                *******************************
Hej Kochani <3
Z tej strony LittleSadGirl lub Alex jak wolicie :)
Pierwszą część rozdziału (Łącznie ze sceną 18+ ) Pisała Szakalaka <3
Ja napisałam drugą część :D 
Komentujcie jeśli wam się podobał rozdział.
Wygląd robiony przeze mnie :3 Podoba wam się?Czy mam coś poprawić? :)
 ~LittleSadGirl

3 komentarze:

  1. Zajebisty blog <3
    Będę go czytać <3
    Na pewno <3
    Kocham takie blogi <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty *_* dawać next !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział mega. Na pewno będę czytać ten blog :*
    Przy okazji zapraszam do siebie
    http://i-wanna-see-yousmile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń